Dobra, cofam co pisałem, mam obawiam się jednak znacznie bardziej niż wilków.
No chyba, że one inaczej zdecydują.
a całe to rozkojarzenie przez Patboja i jego Elfy...
Gromki toast wspólnie osuszony, powinien jednak załatwić sprawę...
Podobno marzenia się spełniają, podobno im bardziej są doprecyzowane, tym bardziej, podobno jeszcze w starych księgach pisali (to już wiedźmy będą lepiej wiedzieć), że im więcej dusz precyzuje swoje marzenia podobnie i wyraża je wspólnie z tym większą siłą one się realizują...
Ja tu widzę spory potencjał o pewnej spójności, jak np. gdzie tu by sabat urządzić...
Ciotka, ja tam jestem pełen dobrych przeczuć, najgorszym wrogiem i najlepszym przyjacielem jest tu chyba tylko czas.
Technologia i zasoby energii są, potrzebny jeszcze tylko wektor, który nada pęd...
@Baileys:
to wilków jest więcej???
:O